Świat widziany z perspektywy roweru

Rower. Niby nic. Rama, dwa koła i trochę osprzętu... Jazda nim sprawi ogromną frajdę i satysfakcję pod warunkiem, że wjedziemy na odpowiednią ścieżkę. Gdzie jednak taką znaleźć? Szlaki rowerowe rozreklamowały chociażby szwedzki Bornholm. Z wyjątkowych tras dla jednośladów słyną czeskie Morawy, niemiecka dolina Mozeli, Majorka czy Korsyka.
Po co jednak od razu lecieć na drugi koniec Europy, skoro można po-jeździć rowerem w gminie Gietrzwałd? Dziś żadna licząca się gmina turystyczna w Polsce nie może obejść się bez dobrze funkcjonujących szlaków pieszo-rowerowych. Na terenie pod olsztyńskiej gminy Gietrzwałd funkcjonuje ich pięć.
Dzięki dofinansowaniu zyskają nowy blask oraz interesujące przystanki z miejscami do rekreacji. — To jest dobry krok, bo gmina Gietrzwałd ma wiele ciekawych turystyczno-re-kreacyjnych terenów — mówi Mirosław Arczak, znany propagator tej formy wypoczynku z Olsztyna.
— Turystyka rowerowa może być sposobem na przyciągnięcie gości, tylko należy pamiętać o pewnych zasadach. Gmina niewątpliwie pokazuje, że ich przestrzega, wiem, bo sam interesowałem się tym projektem. Nie mogło być inaczej, bo jak coś dzieje się w gminie graniczącej z Olsztynem, interesuje również rowerzystów ze stolicy Warmii i Mazur.
Otóż szlaki turystyczne muszą być w odpowiedni sposób konserwowane i utrzymane. Warto co jakiś czas je odnawiać i kontrolować ich popularność. Mirosław Arczak podkreśla, że jeżeli gmina starała się o dużą dotację na szlaki rowerowe, oznacza to, że będą one dobrze oznakowane i powstanie dodatkowa infrastruktura z miejscami rekreacji i odpoczynku. Gotyckie freski i bulldog na żelaznych kołach.

Co można więc zobaczyć, jeżdżąc po okolicy rowerem?
Urokliwie położone sanktuarium, zwane polskim Lourdes, skansen maszyn rolniczych z rekordem Guinnessa na koncie za największą kolekcję kieratów konnych na świecie z najsłynniejszym traktorem świata — Lanz Bulldogiem na żelaznych kołach, freski gotyckie w kościele w Sząbruku czy robiące wrażenie dwie czterokondygnacyjne wieże obronne w Tomarynach.
Tu historia dostępna jest na wyciągniecie ręki.

A co z przyrodą?
Proszę bardzo. Istną perełką jest leśne arboretum w Kudypach z interesującym lapidarium geologicznym. W Gminie Pełnej Cudów budowa ścieżek pieszo-rowerowych, oprócz walorów turystycznych oraz rekreacyjnych, ma jeszcze jedno, wielkie znaczenie. Otóż ruch pielgrzymkowy pomiędzy Olsztynem a Gietrzwałdem sprawia, że grupy osób przemieszczają się po obszarze nadleśnictwa Kudypy, a nie zawsze w sposób kontrolowany. Brak wyznaczonego szlaku powoduje, że pielgrzymi podążający pieszo i turyści na rowerach zagrażają cennym siedliskom występującym na tym terenie. Stąd pojawiła się koncepcja wytyczenia nowego szlaku o podwójnym przeznaczeniu, pieszo-rowerowym, który skanalizowałby ten ruch. Zostanie on poprowadzony po istniejących drogach leśnych, gminnych i powiatowych, a dodatkowo w jego obrębie zostanie wybudowana ścieżka pieszo-rowerowa na odcinku Gronity - Kudypy. Turysta rowerowy lubi kolej Okazuje się, że dobrze jest, jeżeli szlaki rowerowe mają połączenie ze szlakami ko-lejowymi, bo turysta rowerowy lubi kolej, którą może wszędzie dojechać, zabierając ze sobą rower. W gminie Gietrzwałd przystanków ko-lejowych nie brakuje. Dzięki temu rowerzysta ze środkowej czy północnej Polski bez problemu dotrze na magiczną Warmię, która zachwyca nie tylko swoimi krajobrazami. — Przy szlakach rowerowych mocniej powinna być wspierana agroturystyka — twierdzi Mirosław Arczak. — Dlaczego?
Turysta rowerowy jest specyficzny i często wybiera tylko jedną lub dwie noce w danym miejscu, bo jest ciągle w drodze. Mieszkańcy i pracownicy Urzędu Gminy w Gietrzwałdzie wzięli ostatnio udział w konsultacjach na temat koncepcji rozwoju dróg rowerowych w Olsztynie w kontekście Miejskiego Obszaru Funkcjonalnego w zakresie powiązań komunikacyjnych z miastem rdzeniem. — Wskazaliśmy miejsca, gdzie powstanie utwardzonej drogi ułatwiłoby dojazd np. do stacji PKP, a tym samym do miasta. Dyskutowaliśmy o trasach, które już teraz są licznie uczęszczane przez turystów i głównie mieszkańców. Gdyby powstała koncepcja, która ułatwiła-by w przyszłości budowanie w ich miejsce utwardzonych dróg rowerowych, byłoby wspaniale. Ważne, żeby korzystać z tego, co już jest, i tworzyć przydatną, prze-myślaną sieć komunikacyjną — mówi Joanna Jaguszewska z Urzędu Gminy w Gietrzwałdzie. Ekoturysta w gminie Gietrzwałd Gmina Gietrzwałd realizuje kolejny projekt ze środków RPO WiM.
Jego celem jest zachowanie środowiska przyrodniczego gminy, ochrona atrakcyjnej biologicznie przestrzeni oraz stworzenie zaplecza do prowadzenia edukacji ekologicznej. Projekt „Ekoturysta” polega na odnowieniu szlaków rowerowych przebiegających przez teren gminy oraz wytyczeniu nowego szlaku pieszo-rowerowego od granic gminy do Olszty-na. Razem to 116 kilometrów tras. Wybudowanych zostanie na nich dziesięć przystanków rowerowych ze strefą rekreacji i edukacji. Powstaną one w: Gronitach, Nagladach, Łajsach, Gietrzwałdzie, Worytach, Biesalu, Tomarynach i Śródce. Na infrastrukturę przystanków będą składały się m.in. tablice informacyjne, stojaki na rowery, samoobsługowe stacje naprawy rowerów, gry edukacyjne, strefy rekreacji, oświetlenie oraz ławeczki solarne. Te ostatnie nie tylko podniosą atrakcyjność i funkcjonalność szlaków, ale będą pełnić funkcję ekspozycji ekologicznych – ławka będzie wyposażona w panel fotowoltaiczny, który umożliwi turyście naładowanie np. telefonu, aparatu, komputera lub innego urządzenia. Co warto podkreślić, przystanki będą dostosowane do potrzeb osób niepełnosprawnych. Wartość realizowanego projektu to 1 399 091,74 zł, w tym dotacja 1 189 227,98 zł. Wojciech Kosiewicz