Nie zdarzyło się, żebyśmy nie wyjechali z jednostki na czas

2019-03-15 09:50:00(ost. akt: 2019-03-15 15:13:47)
Jonkowska drużyna w strojach galowych przed swoimi wozami bojowymi

Jonkowska drużyna w strojach galowych przed swoimi wozami bojowymi

Autor zdjęcia: OSP Jonkowo

Tradycja jednostki strażackiej w Jonkowie sięga roku 1908, a przedwojenni strażacy z Jonkendorf nie porzucili służby także po roku 1948, kiedy Warmia została ostatecznie przyłączona Polski.
Strażacy z OSP w Jonkowie przyjmują mnie w swojej remizie wybudowanej w 1972 roku przez mieszkańców wsi w czynie społecznym. Relacja ówczesnej Polskiej Kroniki Filmowej z otwarcia tej placówki jest dostępna na kanale YouTube.

— W odróżnieniu od Państwowej Straży Pożarnej nie pełnimy dyżurów w swojej jednostce — opowiada Marcin Prusik, prezes stowarzyszenia OSP Jonkowo. — Większość z nas mieszka i pracuje w pobliżu remizy i kiedy zawyje syrena, to kto może, porzuca pracę i biegnie do jednostki. Wóz bojowy wyrusza na akcję w ciągu czterech minut od rozpoczęcia nadawania sygnału wzywającego strażaków do remizy.

Raz do roku Komenda Miejska PSP w Olsztynie przeprowadza kontrolę sprawności drużyny strażackiej. Pojawia się wtedy w jednostce specjalna komisja i przeprowadza próbny alarm, mierząc czas, jakiego potrzebują do wyjazdu wozu bojowego na akcję. — I co roku zaliczamy pozytywnie tę inspekcję gotowości bojowej. W zeszłym roku dostaliśmy 5 w pięciostopniowej skali — podkreśla Michał Sadowski, naczelnik Jednostki Operacyjno-Technicznej w Jonkowie.

W tym miejscu należy wyjaśnić, że obowiązek stawiania się na akcje dotyczy 35 członków jonkowskiej JOT, wśród których są także cztery panie. Całe stowarzyszenie liczy jednak 55 członków zwyczajnych, 4 honorowych oraz 7 wspierających. Nie każdemu stan zdrowia lub wiek pozwalają na bezpośrednie angażowanie się w działania operacyjne, ale przecież jednostka bojowa potrzebuje także różnego rodzaju wsparcia logistycznego, którego udzielają jej nie tylko członkowie stowarzyszenia OSP.

— Jesteśmy wdzięczni mieszkańcom naszej okolicy za wszelką pomoc, jakiej nam zawsze chętnie udzielają — dodaje Sadowski. Jonkowscy strażacy wyrażają się także z uznaniem o dwóch pracodawcach ze swojej wsi. — Wielu kolegów z naszej drużyny pracuje w miejscowych zakładach Erko, a część w Urzędzie Gminy — informuje prezes Marcin Prusik. — Szefostwo obu tych zakładów pracy nie stwarza problemów ze zwalnianiem swoich pracowników - strażaków wzywanych do akcji ratowniczej.

Zastępca prezesa Kacper Witkowski „zaraził się” ideą służby w straży pożarnej jako nastolatek w Młodzieżowej Drużynie Pożarniczej. Taka drużyna działa także przy jonkowskiej OSP i jej wychowankowie zasilą zapewne w przyszłości szeregi strażaków ochotników.

I pan Michał, i pan Kacper, oprócz służby w jonkowskiej OSP, pracują także zawodowo w jednostce PSP w Olsztynie. — Bywa i tak, że nie zdążę wypić nawet kawy po powrocie do domu ze służby, kiedy słyszę za oknem alarm. Wtedy od razu biegnę do naszej remizy na kolejną akcję — śmieje się pan Kacper. — Nie zdarzyło się, żebyśmy nie wyjechali z jednostki na czas — dodaje.

W ubiegłym roku jonkowscy strażacy wzięli udział w 114 akcjach ratowniczych, z czego 60 to były pożary w całym powiecie olsztyńskim. Pozostałe wyjazdy dotyczyły ratowania ofiar wypadków drogowych, usuwania skutków wiatrołomów oraz poszukiwania zaginionych osób. Osobny rozdział w pracy jednostek OSP stanowi usuwanie skutków zalania terenu przez ulewne deszcze. Trzeba wtedy odpompować wodę, która zalała np. piwnicę budynku albo spowodowała, że droga prowadząca do wsi stała się nieprzejezdna.

Jonkowska OSP dysponuje czterema pojazdami. Trzy to klasyczne wozy bojowe wyposażone w zbiornik na wodę oraz węże. Czwarty z kolei to lekki pojazd wyposażony w sprzęt do ratownictwa technicznego. Największemu stuknęła już czterdziestka, ale wciąż jest wykorzystywany w akcjach gaśniczych.

Takich „czterdziestolatków” mają w jonkowskiej JOT dwa. Dlatego warto jak najszybciej pomyśleć o wymianie ich na nowsze modele. Nowy wóz bojowy straży pożarnej kosztuje 1,1 mln zł i połowę z tej kwoty można uzyskać z dotacji instytucji państwowych. Drugą połowę musi jednak dołożyć lokalny samorząd, jeżeli znajdzie na to środki w swoim budżecie. Jonkowscy strażacy są dobrej myśli, że doczekają wkrótce tak potrzebnego odnowienia swojego wyposażenia operacyjnego.

Poza tym nie ma problemu ze środkami na utrzymanie JOT, które zgodnie z ustawą zapewnia jonkowski samorząd. Gorzej natomiast z pieniędzmi na funkcjonowanie remizy. Jest ona bowiem własnością stowarzyszenia i to ono musi martwić się o niektóre opłaty oraz wszelkie remonty. — Z jednej strony dobrze jest mieć własny kąt, ale z drugiej musimy teraz pozyskiwać środki na jego utrzymanie — mówi prezes stowarzyszenia Marcin Prusik.

Na szczęście różne instytucje państwowe doceniają wagę służby strażaków i pomagają w pokryciu tych kosztów. Niedawną termomodernizację pięćdziesięcioletniej remizy w Jonkowie sfinansowano dzięki dotacjom z WFOŚ, Urzędu Marszałkowskiego, Urzędu Gminy oraz KSRG.

— Dziękujemy mieszkańcom naszej okolicy za dobrą współpracę ze strażakami i zapraszamy chętnych do wstępowania w nasze szeregi — zaprasza prezes Prusik.

Łukasz Czarnecki-Pacyński
l.czarnecki@gazetaolsztynska.pl


Zagłosujcie na najpopularniejszą OSP w powiecie olsztyńskim! Plebiscyt trwa do 22 kwietnia. Tytuł Najpopularniejszej Ochotniczej Straży Pożarnej naszego powiatu otrzyma jednostka, która uzyska największą liczbę głosów oddanych za pomocą sms-ów. Natomiast jednostka, która uzyska najwięcej głosów w całym regionie, zostanie Najpopularniejszą OSP na Warmii i Mazurach. Laureatów wybierzemy też w kategoriach: Najpopularniejsza Ochotnicza Straż Pożarna, która znajduje się w Krajowym Systemie Ratowniczo-Gaśniczym, Najpopularniejsza Ochotnicza Straż Pożarna, która nie znajduje się w Krajowym Systemie Ratowniczo-Gaśniczym, Najpopularniejsza Kobieca Drużyna Pożarnicza, Najpopularniejsza Młodzieżowa Drużyna Pożarnicza. W tym roku rozstrzygnięcie plebiscytu przeprowadzimy w czasie wojewódzkiego święta strażaków OSP, które odbędzie się 4 maja w Stoczku Klasztornym.
Żeby zagłosować należy wysłać sms o treści go.osp.x, gdzie „x” to numer przyporządkowany OSP pod numer 7248. Koszt jednego sms-a to 2,46 zł z VAT.

Doceńcie pracę strażaków ochotników i...:

Najpopularniejsza OSP: powiat olsztyński


Ranking regionalny


Najpopularniejsza Kobieca Drużyna Pożarnicza: ranking regionalny


Najpopularniejsza Młodzieżowa Drużyna Pożarnicza: ranking regionalny


Regulamin: kliknij tutaj




2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5