Gietrzwałdzki pomysł na inwestycje

2018-06-26 11:58:39(ost. akt: 2018-06-26 12:19:45)

Autor zdjęcia: Gmina Gietrzwałd

Czy można stworzyć atrakcyjne miejsce do inwestowania, a jednocześnie zachować oryginalną tkankę krajobrazową i architektoniczną? Tak! Swój sposób na to ma gmina Gietrzwałd.
W ostatnim czasie Gietrzwałd nie miał szczęścia do prywatnych inwestorów. Prawdę mówiąc, nie było ich zbyt wielu. Gminy ościenne, jak chociażby Stawiguda, potrafiły przyciągnąć biznes dzięki czemu rozwijały się szybciej. Teraz ma to się zmienić.

Ze względu na walory krajobrazowe i położenie w pobliżu Olsztyna, jak do tej pory w gminie rozwijało się raczej budownictwo mieszkaniowe. — Piękne położenie, ciekawe ukształtowanie terenu, bliskość lasów, jezior, rzek a także sieć szkół i przedszkoli oraz dobra komunikacja z Olsztynem i Ostródą — zalety miejsca wylicza Dorota Grzeszczuk, kierownik Referatu Rozwoju Gospodarczego w Urzędzie Gminy w Gietrzwałdzie.

To dlatego osiedlają się tu nie tylko ludzie z zewnątrz, ale także mieszkańcy gminy, którzy po założeniu własnych rodzin chcą jednocześnie opuścić rodzinne gniazdo, a z drugiej strony zostać w swojej małej ojczyźnie. Często budują nowe domy i osiedlają się blisko rodziny. Dlaczego? — Myślę, że przez lata najlepiej poznali plusy mieszkania właśnie na tym skrawku magicznej Warmii — odpowiada Dorota Grzeszczuk.

Interesującą lokalizacją charakteryzują się grunty gminne w miejscowościach: Naglady, Unieszewo czy Sząbruk. Dzięki zwartej zabudowie są dobrze skomunikowane i mają rozbudowaną zarówno infrastrukturę techniczną, jak i społeczną – szkoły, przedszkola, domy kultury, świetlice wiejskie, place zabaw i boiska. Jednocześnie dają szansę na zachowanie intymności i przestrzeni, tak pożądanej w dzisiejszych czasach.

Urzędnicy gminy mają nadzieję, że dzięki zrealizowanej w tym roku budowie nowej drogi z Naterek do Gronit, dobre skomunikowanie z Olsztynem pomoże w rozwoju tym malowniczym miejscowościom. — Oczywiście, zyskać na tym mają sami mieszkańcy, bo brak dobrego dojazdu był ich wielką bolączką — mówi Dorota Grzeszczuk. — Kiedy nowa droga zostanie ukończona ma pojawić się na niej komunikacja zbiorowa, co niewątpliwie ułatwi życie.

Przyciągnięcie nowych mieszkańców to jedno, a zachowanie walorów krajobrazowo-architektonicznych to drugie. Trudno wyobrazić sobie Gietrzwałd czy Woryty bez oryginalnej, warmińskiej zabudowy. Ci, którzy chcą się tutaj osiedlić, również muszą dostosować swoje projekty do architektonicznego krajobrazu. Parterowe budynki z poddaszem, spadziste dachy i nieodłączna czerwona dachówka kojarzona jest właśnie z tym terenem.

Jeżeli chodzi o turystykę i ruch pielgrzymkowy Gietrzwałd to przede wszystkim znane w Polsce Sanktuarium Maryjne. Każdego roku miejsce to odwiedza około miliona osób. Duże znaczenie i jeszcze większy impuls ku temu dała ubiegłoroczna 140. rocznica objawień Maryjnych. Dlatego też jest tu cały czas wolna przestrzeń do rozwoju gastronomii i handlu. Nie wspominając o pensjonatach czy hotelach. Ciągle jest za mało miejsc noclegowych!

W gminie chcą postawić również na turystykę rowerową. — Mamy piękne trasy rowerowe — zachwala Dorota Grzeszczuk. — Na wszystkich istniejących szlakach, które liczą łącznie aż sto kilometrów planujemy uzupełnienie i odnowienie oznakowania, a także wyznaczenie nowej trasy pieszo-rowerowej łączącej Olsztyn z Gietrzwałdem.

Turystyka w gminie skupiona jest szczególnie przy Sanktuarium Maryjnym, jej rozwój zauważalny jest jednak na terenie całej gminy. — Niestety, brakuje nam miejsc noclegowych i gastronomicznych — mówi Dorota Grzeszczuk. — Z drugiej strony w gminie pod taką działalność nie brakuje atrakcyjnych działek.

Doskonałym miejscem do rozwijania branży turystycznej są tereny gminne nad jeziorem Wulpińskim, położone pomiędzy miejscowością Unieszewo w gminie Gietrzwałd a Kręskiem w gminie Stawiguda. Znajduje się tu aż 17 atrakcyjnych działek o powierzchni od 0,5 do 0,8 ha z dojazdem drogą asfaltową od strony Unieszewa. Do działek doprowadzona jest kanalizacja sanitarna i sieć wodociągowa. W 2015 roku nad jeziorem została zagospodarowana plaża z pomostem i boiskiem do siatkówki plażowej oraz ścieżka pieszo-rowerowa wzdłuż brzegu, co dodatkowo podnosi atrakcyjność tej lokalizacji pod względem turystyki. Niestety ostatnich kilka lat na rynku nieruchomości to raczej posucha. Czy coraz większa podaż mieszkań w miastach przełoży się również na zainteresowanie inwestorów działkami na wsi? Powinniśmy przekonać się o tym już wkrótce, bo jak twierdzą eksperci od nieruchomości, taka jest prawidłowość. Najpierw jest ruch na rynku mieszkaniowym, a po nim wzrasta zainteresowanie gruntami.

Gmina Gietrzwałd chce dynamiczniej przyciągać również inwestorów. Dobrym ku temu miejscem jest przede wszystkim teren wzdłuż drogi krajowej nr 16 z Naglad w kierunku Gietrzwałdu. To tutaj zaczynają powstawać magazyny czy hale produkcyjne. Co ważne, inwestorzy w ich projektowaniu również sugerują się miejscową tkanką krajobrazowo-architektoniczną. Jak się okazuje, nawet podpytują o architektów, którzy projektowali budynki nawiązujące stylem do historycznej zabudowy warmińskiej. — To jest kierunek, w którym chcielibyśmy podążać — mówi kierownik Referatu Rozwoju Gospodarczego w Urzędzie Gminy w Gietrzwałdzie. — Z jednej strony nie chcielibyśmy, aby gmina straciła coś ze swojej wyjątkowości i walorów turystycznych, a z drugiej strony chcemy przyciągać inwestorów, którzy swoją działalnością nie zakłócą tej harmonii.

Komentarze (2) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. Mieszkaniec #2526439 | unknown, 46.170.*.* 27 cze 2018 08:24

    Czyżby superopłacalna "inwestycja" w Barwinach zaczynała śmierdzieć i w dupska zaczyna parzyć, że urząd zamówił artykuł sponsorowany? Tak to jest jak robi się za spory hajs pełne uzbrojenie terenu (łąki) dla działek z widokiem na jezioro (???). Nikt nie wspomniał, że jezioro jest za wzniesieniem i go nie widać - tak jak potencjalnych kupców, którzy mieli zabijać się o działki w drzwiach urzędu. Ówczesna władza plus pseudobiznesmeni naterkowscy pod wodzą Nowogrodzkiego może miała w tym swój interes? Kumaci wiedzą o co kaman. Reszta niech popyta zanim zacznie się udzielać. Pozdrawiam Wszystkich.

    Ocena komentarza: warty uwagi (2) odpowiedz na ten komentarz

  2. mieszkaniec #2526222 | 94.254.*.* 26 cze 2018 22:02

    propaganda w stylu PIS

    odpowiedz na ten komentarz

2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5