Tygrys uciekł z transportu. Wieść o bestii wystraszyła mieszkańców Gietrzwałdu i Łukty

2016-03-01 13:30:00(ost. akt: 2016-03-01 14:48:05)
Na szczęście ZOO jest jedynym miejscem, w którym możemy być pewni, że spotkamy tygrysa...

Na szczęście ZOO jest jedynym miejscem, w którym możemy być pewni, że spotkamy tygrysa...

Autor zdjęcia: B_cool, Flicr lic. CC 2.0

Wśród mieszkańców Gietrzwałdu i Łukty błyskawicznie rozeszła się informacja o rzekomej ucieczce tygrysa z transportu. Ponoć zbiegłego drapieżnika próbowali złapać policjanci, którzy zatrzymywali kierowców. Uspokajamy i ucinamy plotki — tygrysa nie było, a jedynymi "bestiami", których poszukiwała policja byli kierowcy jeżdżący po alkoholu.
Choć do pierwszego kwietnia zostało trochę czasu, to już niektóre osoby testują swój dowcip. W poniedziałek wśród mieszkańców Łukty i Gietrzwałdu rozprzestrzeniła się plotka o tygrysie, który miał uciec z transportu i czaić się na mieszkańców. Uwiarygodnieniem tej informacji mieli być policjanci, którzy zatrzymywali auta na drodze.

- Rzeczywiście w poniedziałek wieczorem mieliśmy kilka informacji o tygrysie, ale dementujemy plotki. Policjanci nie szukali żadnego zbiegłego drapieżnika - poinformowała Bożena Bujakiewicz z komendy policji w Ostródzie.

Niektórzy mieszkańcy bardzo szybko przekazali informację dalej. Trudno się im dziwić, egzotyczne zwierzęta znajdowano już w naszym regionie. Kilka lat temu w lesie pod Rychnowem znaleziono zamarzniętego aligatora, a w zeszłym roku z jeziora w Kajkowie wyłowiono ośmiornicę.


W międzyczasie do naszej redakcji wpłynęła informacja: "Zbiegłego tygrysa, który miał trafić do ZOO w Gdańsku, złapano po godzinie 9". Zadzwoniliśmy do ZOO w Gdańsku. W trakcie sympatycznej rozmowy dowiedzieliśmy się, że żaden gdański tygrys w ostatnim czasie nie korzystał z transportu, a już z pewnością nie wędruje dziko po lasach Warmii i Mazur. Strażacy również nie potwierdzili informacji o zbiegłych dzikich zwierzętach.

Nasze podejrzenia skierowały się w stronę policji, która zatrzymywała samochody. Okazało się, że policjanci z Ostródy prowadzili działania na drodze, ale jedynymi poszukiwanymi, byli kierowcy jeżdżący po alkoholu.

Komentarze (19) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. ola8341 #1943521 | 46.186.*.* 1 mar 2016 13:40

    Jak można o Tygrysie pisać "bestia" bestialstwem jest sprawienie że znalazł się kiedykolwiek w niewoli...

    Ocena komentarza: warty uwagi (10) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (2)

    1. Cjalis #1943529 | 81.15.*.* 1 mar 2016 13:57

      Wiadomo, że jak tygrys ucieka z transportu to pewnie jedzie samochodem, dlatego policja je zatrzymywała :) Inteligencja gminna :)

      Ocena komentarza: warty uwagi (2) odpowiedz na ten komentarz

    2. 3rd #1943537 | 83.6.*.* 1 mar 2016 14:03

      wymyślanie bajek dla potrzeb taniej sensacji, nikt nic nie wie o jakimś tygrysie, a na pewno mieszkańcy Gietrzwałdu. Nie mają o czym pisać bo żaden wypadeczek sie nie wydarzył to wymyślają historyjki.

      Ocena komentarza: poniżej poziomu (-1) odpowiedz na ten komentarz

    3. Henryk #1943554 | 46.76.*.* 1 mar 2016 14:29

      Widziałem tego tygrysa w przydrożnej knajpie koło Łukty. Wszedł i szczękając zębami zamówił żurek po staropolsku, kotlet z sołtysa, dewolaj z mało używanych dziewic i piwo- każde, byle nie z browaru Lwówek. Płacił zdaje się w euro- nie widziałem dokładnie, bo oddaliłem się stamtąd uznając, że mogę być następny po sołtysie.

      Ocena komentarza: warty uwagi (10) odpowiedz na ten komentarz

    4. chorzy ludzie #1943567 | 81.15.*.* 1 mar 2016 14:42

      buha wiocha to wioch.

      odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)

      Pokaż wszystkie komentarze (19)
      2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5