Bakterie przestraszyły mieszkańców


2014-08-17 09:42:00(ost. akt: 2014-08-17 09:39:50)

Autor zdjęcia: Beata Szymańska

Mieszkańcy Biesala mają obawy, czy płynąca w ich kranach woda jest zdrowa i nadaje się do spożycia. Wszystko przez plotki o skażeniu w wodociągu. Zakład Gospodarki Komunalnej i sanepid uspokajają jednak, że sytuacja jest już opanowana.
W Biesalu od kilku tygodni trwa szukanie winnych skażenia wodociągu. We wsi już od czerwca wywieszona jest informacja o warunkowy dopuszczeniu wody do spożycia. Skontaktowali się z nami zaniepokojeni mieszkańcy, którzy swoje dolegliwości uznali za typowe objawy zakażenia bakterią E. coli



Biorą próbki z całej okolicy

— Dowiedzieliśmy się, że w sieci wodociągowej wykryto tę bakterię. Docierają do nas informacje, że podejrzani są mieszkańcy, konkretnie jeden z bloków. Mamy jednak swoje podejrzenia dotyczące terenu byłego wysypiska śmieci, ale nikt nie chce nas wysłuchać. Nie wiemy, gdzie się zwrócić. Chcielibyśmy tę sprawę wyjaśnić — mówi czytelnik z Biesala. 



Pracownicy Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Olsztynie twierdzą jednak, że sytuacja została już opanowana. — W wodociągu nie ma i nie było bakterii E. coli, chociaż woda faktycznie od 6 czerwca jest warunkowo dopuszczona do spożycia. Ostatnie wyniki badania wody wykazały, że jej jakość poprawiła się — mówi Bożena Rodziewicz, przedstawiciel sekcji higieny komunalnej PSSE. — Tylko w jednym z badanych punktów stwierdzono pojedyncze, dokładnie trzy bakterie grupy coli, a w pozostałych obecność zwiększonej ilości bakterii psychrofinych, niechorobotwórczych. Woda jest chlorowana, a stężenie chloru utrzymywane jest na dopuszczalnym poziomie, dlatego jej spożywanie nie jest szkodliwe. Trudno jednoznacznie stwierdzić, co było przyczyną zanieczyszczenia wodociągu. Niepokój jest nieuzasadniony, gdyż woda jest pod stałą kontrolą i nadzorem. Obecnie trwa płukanie sieci.



W podobnym tonie wypowiadają się przedstawiciele gminnych wodociągów. Jak mówi kierownik Zakładu Gospodarki Komunalnej w Gietrzwałdzie, bakterię E. coli faktycznie wykryto jakiś czas temu, ale w jednym z budynków. Nie znaleziono jej jednak w sieci wodociągowej. — Woda jest warunkowo dopuszczona do spożycia nie ze względy na obecność bakterii E. coli, ale pewnych drobnoustrojów. Zalecamy przegotowanie wody, aczkolwiek nie ma zagrożenia chorobotwórczego, bo to nie są groźne dla człowieka bakterie. Mimo to cały czas realizowany jest program naprawczy. Warunkowe spożycie przestanie obowiązywać wtedy, kiedy dwie kolejne próby wody będą spełniały wszystkie wymogi. Dla całkowitej pewności z własnej inicjatywy wybieramy również określone punkty poboru, bo sieć wodociągowa to nie tylko Biesal, ale również okolice — informuje Jan Kasprowicz, kierownik ZGK w Gietrzwałdzie. 



Wszystko zaczęło się w przedszkolu?

Chociaż w gminie nie ma zagrożenia zakażeniem, nadal trwa szukanie źródła niedawnych problemów. — Wciąż szukamy, bo nie mieliśmy żadnej awarii, nigdzie nie było otwartego źródła. Pewne podejrzenia mieliśmy wobec firmy prowadzącej przebudowę przedszkola, która robiła tam nowe przyłącze. Ale nikogo za rękę nie złapaliśmy. To był jednak jedyny przypadek, kiedy doszło do ingerencji w sieć. Wezwaliśmy firmę na rozmowę, ale jej pracownicy tłumaczyli nam, że zachowali wszelką ostrożność. Nie braliśmy pod uwagę, aby źródło skażenia pochodziło z prywatnego mieszkania — dodaje Jan Kasprowicz.

Źródło: Gazeta Olsztyńska

Komentarze (5) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. Jezioranin #1462839 | 213.77.*.* 17 sie 2014 10:16

    Czemu to ta dziadowska gazeta nie pisze nigdy o Jezioranach, gdzie się ukrywa fakty skażenia wody.

    Ocena komentarza: poniżej poziomu (-2) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (2)

    1. vvvv #1462851 | 83.9.*.* 17 sie 2014 10:33

      kłamstwo, przecież była awaria wodociągu przy bloku

      Ocena komentarza: warty uwagi (1) odpowiedz na ten komentarz

    2. Egzorcyzmy nad bakteriami #1462967 | 84.62.*.* 17 sie 2014 13:37

      No to niech mieszkancy teraz przestrasza te bakterie, tylko dobrze.

      Ocena komentarza: warty uwagi (2) odpowiedz na ten komentarz

    3. OBCY #1462983 | 83.9.*.* 17 sie 2014 13:54

      http://mjsw.gis.gov.pl/komunikaty_pis/wo j_warm_maz/ab58e6ce33b7dd3b97f1.html Po d koniec czerwca nie było żadnego komunikatu, ani informacji w Biesalu o warunkowym dopuszczeniu do spożycia. Dopiero po telefonie do Pana Kasprowicza i Sanepidu łaskawie wywiesili informację. Z czego Pan Kasprowicz utrzymywał, że nie ma zagrożenia i dostał inne rozporządzenie niż w to wydane przez Sanepid (wyżej) Jeden wielki chaos, gdzie jest prawda? Tego zwykli mieszkańcy się nie dowiedzą, bo jak sama nazwa wskazuje jesteśmy tylko zwykłymi mieszkańcami.

      Ocena komentarza: warty uwagi (1) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)

      1. Roman #1465196 | 31.61.*.* 20 sie 2014 09:21

        Fakt słabej informacji społeczności Biesala o ewentualnych zagrożeniach związanych z jakością wody nie ulega wątpliwości i pozostawia wiele do życzenia. Należy jednak zauważyć, że to na wniosek ZGK badano wodę więc ta instytucja w pewien sposób monitoruje temat o czym świadczy uprzedzające ich działanie. Szkoda tylko, że pominięto rzetelna informację społeczeństwa - to zrodziło i rodzi niepotrzebne plotki a niewielu szuka odpowiedzi u źródła a jedynie "nakręca" się domniemaniami. Właściwe dokumenty są na stronie bip (szkoda, że nie pojawiły się na stronie www gminnej, gdzie wyszukanie ich byłoby łatwiejsze)

        Ocena komentarza: warty uwagi (1) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)

        2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5